Discovering our World

Travel, beauty, fashion, style and lifestyle blog by Ashley Liddle

Herbata – historia, uprawa i  właściwości

Historia

Tradycja oraz lecznicze właściwości herbaty są znane od tysięcy lat, pierwsi wiedzieli o tym Chińczycy. W Chinach opowiadana była legenda o Buddyjskim świętym Bodhidharma, który postanowił medytować przez siedem lat bez chwili przerwy. By pohamować senność, obciął sobie powieki. Tam, gdzie upadły, wyrosły dwa krzewy nowej rośliny – odpędzającej sen herbaty. Ta dość okrutna legenda potwierdza fakt, że pobudzające właściwości herbaty znane były od tysiącleci.

Prawdopodobnie już ok. 2740 roku p.n.e. pił ją chiński cesarz Chen Nung. Ale dopiero około V wieku naszej ery,  Chińczycy doprowadzili do perfekcji  sposób jej parzenia i podawania. W połowie VIII wieku powstał swoisty kodeks – “Święta księga herbaty” spisana przez Lu Yu.

Dzięki mnichom buddyjskim zaczęto pić ją w Japonii, Nepalu i Tybecie.

Europejczycy mogli skosztować herbaty dopiero w XVII wieku. Suszone listki egzotycznego krzewu przywieźli z zamorskich podróży Holendrzy, Jednak nie oni, ale to Rosjanie i Anglicy pierwsi docenili walory sporządzonego z nich naparu.

Dla nas Polaków herbata od dawna jest jednym z najpopularniejszych napojów i mimo, że moda na picie herbaty przyszła do nas z Rosji w XIX wieku wraz wojskiem carskim, nie przeszkodziło to w popularności tego napoju w Polsce. Zgodnie z rosyjskim obyczajem do parzenia herbaty używano samowara. Było to naczynie uniwersalne i używano go wszędzie – w pałacach i w mieszczańskich czynszówkach. Napar nie był zbyt mocny, pito go ze szklanek, a na spodeczku podawano kostki cukru (nie wrzucano ich do herbaty, tylko umieszczano w ustach i pito herbatę ssąc kostki cukru).

Pod koniec wieku XIX zaczął się przyjmować – najpierw wśród bywałej w świecie arystokracji – angielski sposób podawania herbaty. Mocny napar zaparzano w imbryku i podawano w filiżankach, zwykle z dodatkiem mleka.

Uprawa

Uprawa i produkcja herbaty to bardzo skomplikowany i wymagający uwagi  proces.

Na plantacjach herbacianych w krajach azjatyckich, przycina się ją do wysokości krzewu, który mierzy ok. 1,50 m, aby ułatwić zbiory. Jednak w naturze roślina ta może przybrać kształt potężnego drzewa. Najsłynniejsze i najstarsze herbaciane okazy rosną w Chinach w lesie w prowincji Yunnan. Mają ponad 32 m wysokości, zaś ich wiek szacuje się na ok. 1700 lat. Na kwaśnej glebie w ciepłym, wilgotnym klimacie, na wysokości ok. 2 tys. m uprawia się dwie podstawowe odmiany: chińską Camelia sinensis i indyjską Camelia assamica.

Pierwsze nadające się do zbioru liście pojawiają się po 3-5 latach. Zrywa się je przez cały rok, średnio co 10 dni. Listki rozkłada się na ogromnych stołach z siatki, na których leżą przez kilkanaście godzin. Więdnąc, tracą większość wody. Jeśli ma powstać z nich herbata liściasta, są podsuszane i przełamywane. Aby powstała herbata granulowana, miażdży się je, rozrywa i zwija. Następnie surowiec poddaje się procesowi fermentacji: tlen zawarty w powietrzu wnika do zgniecionych liści. Dzięki temu zmieniają one kolor z zielonego na czerwono-pomarańczowy, a herbata nabiera aromatu. Od tego m.in. zależy, czy powstanie herbata czarna, zielona, czerwona, żółta czy biała. Ostatnim etapem obróbki jest podgrzanie – przez herbatę przechodzi strumień gorącego powietrza, który zatrzymuje wszelkie procesy chemiczne. Po zakończeniu tego etapu kolor, smak i aromat są utrwalone.

W czasie tych procesów dodatkowo surowiec jest przesiewany. W ten sposób się go selekcjonuje: herbata liściasta pozostaje na sicie, a susz, który przez nie przechodzi, nosi nazwę herbaty łamanej. Natomiast pył pozostały po ostatnim przesiewie służy do produkcji herbat ekspresowych. Niektóre rodzaje herbat poddawane są jeszcze podobnie jak wino „leżakowaniu” – w chłodnych suchych pomieszczeniach dojrzewają przez kilka lat.

Właściwości

Najstarsze okazy drzew herbacianych mają ponad 1700 lat. Obecnie wiemy, że herbata zawiera duże stężenie związków opóźniających procesy starzenia. Chodzi o flawonoidy – naturalne składniki dostarczane w pożywieniu, które wychwytują wolne rodniki tlenowe i neutralizują ich działanie. Rodniki powstają w organizmie człowieka jako produkt uboczny przemiany materii. To one odpowiadają za uszkodzenia komórek, przyczyniają się do rozwoju chorób i przyspieszają starzenie się organizmu. Nasz tryb życia, skażenie środowiska i stres osłabiają nasz  system immunologiczny. Jednym z naturalnych sposobów obrony jest picie herbaty. Możemy powiedzieć nawet, że herbata chroni serce i przedłuża młodość. Herbata chroni przed miażdżycą i zawałem serca, obniża również poziom cholesterolu – największego wroga naszych tętnic.

Przypuszcza się też, choć nie zostało to udowodnione, że picie herbaty – zwłaszcza zielonej – może zapobiegać powstawaniu choroby nowotworowej i wzmacniać działanie leków przeciwnowotworowych. W Chinach, gdzie pije się jej najwięcej, stwierdzono najniższą na świecie zapadalność na raka prostaty. Uczeni z Uniwersytetu Erasmusa w Rotterdamie, po przebadaniu prawie 3,5 tys. osób, doszli do wniosku, że ci, którzy wypijają dziennie dwie filiżanki herbaty są niemal o połowę mniej narażeni na zawał serca. Cztery filiżanki zmniejszają ryzyko o prawie 70 proc. Zależność ta okazała się najsilniejsza u kobiet.

Dermatolodzy i kosmetolodzy są przekonani, że niektóre związki zawarte w herbacie znakomicie poprawiają kondycję skóry, spowalniając procesy starzenia. Pomagają przy chorobach grzybicznych i owrzodzeniach. Dlatego wyciąg z zielonej herbaty dodawany jest do wielu kosmetyków i maści leczniczych. Okłady z herbacianej esencji łagodzą stany zapalne spojówek.