Discovering our World

Travel, beauty, fashion, style and lifestyle blog by Ashley Liddle

Historia świątecznej choinki

Malo kto wyobraża sobie Święta Bożego Narodzenia bez choinki. W okresie przedświątecznym iglaste drzewka otaczają nas na każdym kroku. Do Polski choinka przybyła z Niemiec zaledwie 200 lat temu. Jednak mało kto wie tak naprawdę, skąd pochodzi jej tradycja. Podobno historia choinki sięga już czasów pogańskich.

Misja św. Bonifacego

Z choinką związana jest legenda o św. Bonifacym – misjonarzu nawracającym pogańskich Germanów na terenie dzisiejszych Niemiec środkowych i wschodnich. Nie wiadomo dokładnie kiedy się urodził. Przyjmuje się, że przyszedł na świat pomiędzy 672 a 675 rokiem. Wychowywał się w klasztorach w Exeter i Nersling, później został kierownikiem szkoły klasztornej w tym ostatnim. W 716 roku próbował prowadzić działalność misyjną w Fryzji u boku Wilibrorda.

Po powrocie na Wyspy Brytyjskie został wybrany opatem Nersling. Nie przyjął godności i w 718 roku wyruszył z pielgrzymką do Rzymu.

Otrzymawszy błogosławieństwo papieża Grzegorza II rozpoczął działalność misyjną. Był jednym z najważniejszych misjonarzy i reformatorów Kościoła katolickiego w północno-zachodniej części Królestwa Franków na początku VIII. w. W Niemczech nazywany jest także apostołem Niemców, chociaż jego działania koncentrowały się bardziej na tworzeniu organizacji kościelnej na w dużej mierze schrystianizowanych już terenach, a mniej na pracy misjonarskiej.

W roku 732 został mianowany arcybiskupem Germanii. Założył wtedy 4 biskupstwa w Bawarii, w tym biskupstwo misyjne dla Słowian w Salzburgu. W 753 zdecydował się kontynuować misję Wilibrorda we Fryzji.  Podobno pewnego razu ściął potężny dąb Donara (Thora) uważany przez germańskich Hesjan za święty. Upadające drzewo zniszczyło wszystkie rosnące obok krzaki. Ocalała tylko mała jodełka. „Ta mała jodełka jest potężniejsza od waszego dębu. I jest zawsze zielona, tak jak wieczny jest Bóg dający nam wieczne życie. Niech ona przypomina wam Chrystusa” miał powiedzieć w trakcie kazania misjonarz. Jak było naprawdę, tego nie wiadomo. Rok po tym wydarzeniu św. Bonifacy, zginął z rąk Fryzów poprzez ścięcie. Niedługo potem stał się męczennikiem i zyskał tytuł świętego oraz także apostoła Niemiec.

Początki zwyczaju

Choinka ponownie pojawiła się na początku XV wieku. Członkowie Bractwa Czeladników Piekarskich ustawili ją w szpitalu św. Ducha we Fryburgu i udekorowali piernikami, opłatkami i owocami. Początkowo nie była popularna, widywano ją jedynie w bogatszych domach. Najstarsze wzmianki na temat przyozdabianego drzewka na Boże Narodzenie pochodzą z Alzacji, na pograniczu dzisiejszej Niemiec i Francji.

Wspominają one o iglastych drzewkach, które strojono rajskimi jabłkami, orzechami i ozdobami z papieru. Źródła te pochodzą  głównie z XV i XVI-wiecznych kazań kościelnych, w których zwyczaj ten był krytykowany jako pogański. W 1604 r. teolog Dannhauer strofował z ambony, że „wśród różnych głupstw świątecznych jest także choinka”. Pomimo tego ubieranie drzewka w czasie świąt Bożego Narodzenia zyskiwało na popularności. Wielkim zwolennikiem tego zwyczaju był Marcin Luter, który zalecał spędzanie świąt w domowym zaciszu.  

Sztych Łukasza Cranacha Starszego z 1509 r. przedstawia choinkę przystrojoną świecami. Obrazowała ona rajskie drzewo życia, które niosło nadzieję i symbolizowało wiecznie odradzające się życie. Duchowni zaczęli zachęcać wiernych, by w okresie świąt ustawiać w domach zielone drzewka.

Ustawiano także świeczki, symbol Światłości czyli Chrystusa. Miały one odwrócić nieżyczliwe spojrzenia ludzi (zły urok). W zależności od regionu na choinkach zawieszano różne ozdoby. Poza jabłkami, pojawiały się orzechy, ciastka, suszone owce oraz własnoręczne ozdoby wykonane z słomy i papieru, m.in. łańcuch. Papierowe łańcuchy przypominały o zniewoleniu grzechem, ale np. w okresach rozbiorów miały wymowę politycznych okowów. Dzwonki oznaczają dobre nowiny i radosne wydarzenia. Na szczycie drzewka umieszczano gwiazdę betlejemską, znak narodzenia Chrystusa, miała ona symbolizować pomoc w powrotach do domu z dalekich stron. 

Bombki pojawiły się dużo później. Były wykonywane z cienkiego szkła, które następnie srebrzono od wewnątrz i malowano. Początki ich produkcji datuje się na 1847 r. Pierwsze bombki zostały wykonane przez niemieckiego dmuchacz szkła Hansa Greinera z Lauscha Według legendy rozpoczął on tworzenie szklanych wydmuszek do udekorowania choinki. Chciał zrobić przyjemność swoim dzieciom, gdyż nie stać go było na typowe wówczas dekoracje czyli orzechy, jabłka czy cukierki. Nieco później obyczaj ten przejął Kościół katolicki, rozpowszechniając go w krajach Europy Północnej i Środkowej.

W XIX wieku choinka spopularyzowana została w Anglii i Francji, a następnie w krajach Europy Południowej i stała się najbardziej rozpoznawanym symbolem świąt Bożego Narodzenia w Europie. Emigranci z Niemiec rozpropagowali choinki również w Stanach Zjednoczonych. Pierwsza wzmianka na temat tej tradycji pochodzi pochodziła z lat trzydziestych XIX wieku od niemieckich osadników z Pensylwanii. W latach 90. XIX wieku do Stanów Zjednoczonych przybyły z Niemiec ozdoby świąteczne, a popularność choinek wzrosła. Z początkiem XX wieku w USA dekorowano drzewka głównie ręcznymi ozdobami domowej roboty. Potem pojawiły się elektryczne lampki, dzięki czemu choinka mogła świecić przez wiele dni. W ten sposób choinki zaczęły pojawiać się na miejskich placach w całym kraju, a posiadanie choinki w domu stało się amerykańską tradycją.

Jedną z znanych amerykańskich tradycji jest ozdabianie choinki w Nowym Jorku w Centrum Rockefellera (Rockefeller Center). Zapoczątkowali ją w 1931 roku nowojorscy robotnicy, która do dziś cieszy ludzi.  Na placu ustawili dużą, żywą choinkę udekorowaną sznurami żurawiny i puszek. Dwa lata później umieszczono tam kolejne drzewo, tym razem ze światłami. Od tej pory, co roku przed budynkiem GE Building staje chyba najbardziej znana choinka na świecie.

Historia choinki na ziemiach polskich

Do Polski choinkę przynieśli niemieccy protestanci na przełomie XVIII i XIX wieku. Została rozpropagowana w zaborze pruskim przez żołnierzy i urzędników. Jak czytamy w „Encyklopedii staropolskiej” Zygmunta Glogera, stało się to między rokiem 1795 a 1806. W Polsce niezbyt chętnie włączano choinkę do tradycji świątecznych, ponieważ pochodziła ona z Niemiec. Na początku choinka była popularna wśród arystokracji, później przejęła ją szlachta i mieszkańcy miast. Na wsi choinki pojawiły się dopiero w okresie międzywojennym, na początku w Polsce południowej i centralnej.

Choinkę przystrajano ręcznie robionymi ozdobami: zabawkami ze słomy i papieru oraz naturalnymi: jabłkami, piernikami i orzechami. Każda ozdób miała swoje znaczenie. Jabłka nawiązywały do rajskiego owocu. Dzwonki miały symbolizować dobre nowiny, a postaci aniołów – Bożą opiekę. Łańcuchy miały przypominać o zniewoleniu ludzi grzechem, z drugiej strony wierzono, że cementują więzi rodzinne i chronią dom przed kłopotami. Pojawiała się także gwiazda betlejemska, która pomagała zbłądzonym wędrowcom w powrocie do domu. Strojeniem choinki miały się zajmować głównie dziewczęta.

A tak opisywała strojenie polskiej choinki Maja Lozińska w książce „W ziemiańskim dworze. Codzienność, obyczaje, święta, zabawy”: „Tylko bombki, anielskie włosy i srebrny proszek do posypywania gałęzi kupowano w mieście – pozostałe zabawki i świecidełka robiono samemu. Łańcuchy klejono z kolorowych bibułek i słomek, złotą farbką malowano szyszki i włoskie orzechy, z wydmuszek jaj wyczarowywano aniołki i ptaszki, wycinano papierowe gwiazdy. Do zawieszania na choince przygotowywano także polskim zwyczajem rozmaite smakołyki – oprócz orzechów, jabłka, figi, cukierki w błyszczących papierkach, pierniki, ciasteczka, czekoladki i marcepany”

Obecnie z braku czasu nie robimy ręcznie ozdób świątecznych, tylko kupujemy gotowe dekoracje w sklepach. Chociaż niektórzy wypiekają na tę okazję pierniki, które wiesza się na choince. Dzisiaj mało nie wyobraża sobie Świąt Bożego Narodzenia bez przystrojonego drzewka. Mimo, że tradycja przyozdabiania choinki zmieniła się, wciąż do niej powracamy jak do bajkowego świata z dzieciństwa.